Dwie strony medalu

Świat jest podzielony. Widzimy codziennie ile złego dzieje się na świecie. Mówi o tym radio, telewizja, internet. Ale czy tak jest na pewno? Na historię autobusu, który miał wypadek na autostradzie w Niemczech natknąłem się wielokrotnie. Przez chwilę miałem wrażenie, że jest to kolejny i zadawałem sobie pytanie: „Znowu?”. Nie lubię złych tematów. Nie lubię też o nich mówić. Myślę, że wystarczająco dużo o nim mówią media… więc spójrzmy na to pozytywnie. Na tą lepszą, jaśniejszą stronę medalu.

W XXI wieku coraz więcej pracuje głową, a nie fizycznie. Mamy prawników, którzy bronią naszych praw oraz lekarzy, którzy każdego dnia leczą miliony ludzi. I tych z błahostkami, ale i poważne uszkodzenia. To było nie do pomyślenia parę wieków temu. Zachorowałeś? Miałeś pecha. Przeżywali jedynie ci najsilniejsi. Aktualne czasy wydają mi się „normalne”. Z pewnością za parę wieków to samo będą mówić nasi następcy. „Jak oni mogli żyć w takim stanie?”. Wiedza społeczności z każdym dniem rośnie. Każdego tygodnia dowiaduje się o nowych osiągnięciach świata techniki. I to robią tacy ludzie jak ja, czy ty. Tylko oni trochę więcej wysiłku w to włożyli… uczyli się, czytali książki, pobudzali wyobraźnię. Ale hej! Ty też to możesz! Musisz tylko zacząć. Tak jak ja. Wiem, że jest ciężko, ale myślę, że człowiek jest w stanie wszystko. Jeżeli tego bardzo chce i się stara. Ważny jest wysiłek włożony w naszą prace.

Grając w gry, czuję że tracę czas. Jestem fanem i czasem są one w stanie mnie odprężyć, jednak czuję, że jest to bezproduktywne. Nie wiem czy się w tym momencie oszukuję, ale tłumaczę sobie to tym, że muszę poznać mechanikę gry. Sam w końcu chcę kiedyś je produkować. Ale czy nie nauczyłem się wystarczająco przez ostatnie kilka lat? W końcu grałem w ponad setkę tytułów, a połowę z nich przeszedłem. Chciałbym kiedyś nieść zabawę, tak jak aktualnie to robią producenci gier. Jest w tym coś kreatywnego.

Filmy wydawały się być również dobrą opcją, ale za nimi stoją zbyt duże pieniądze. Samo opowiadanie historii jest w pewien sposób ekscytujące. W grach jest to o wiele łatwiej osiągnąć. Film ma śmieszyć, poruszać do refleksji, bawić. Gry mają głównie jeden cel: zabawić. Owszem, istnieją też takie co zmuszają do refleksji, jednak jest ich zdecydowana mniejszość. Mamy jeszcze książki. Wydaję mi się, że głównym ich celem jest zaciekawienie czytelnika do tego stopnia, aby przeczytał całą książkę. Ale co ja tam mogę wiedzieć. Czytam ich bardzo mało, choć często. Jestem wolnym czytelnikiem.

I tu jest nasza szczęśliwa strona, która produkuje oraz konsumuje treści. Czemu więc z tego rezygnować?

Na zakończenie zostawiam  wam piosenkę Johna Lennona.

Jedna uwaga do wpisu “Dwie strony medalu

Dodaj komentarz